Trening

Co z moją motywacją?

Zgodnie z obietnicami przyszedł czas na wpis na temat mojego treningu w ostatnim czasie. Chociaż ciężko nazywać to treningiem… Generalnie są jeszcze małe szanse że uda mi się przekroczyć 3000 kilometrów przebiegniętych w 2011 roku – taki kilometraż jednak na nikim raczej wrażenia nie zrobi. Ale o tym napiszę trochę więcej w podsumowaniu roku, na które przyjdzie czas wkrótce.

Wracając do treningu, wszystko było dobrze do Maratonu w Paryżu, a na samym maratonie nawet bardzo dobrze! Niestety później mimo osiągnięcia świetnego – zgodnego z założeniami wyniku odechciało mi się trenować. Długo myślałem nad przyczyną i dopiero w tym tygodniu mnie olśniło! Po przeczytaniu na facebook’u znajomego triatlonisty Pawła Bondaruka wpisu: „Bo naprawdę chodzi o to by króliczka gonić a nie złapać. Jak się złapie to się nudno robi.”  –  zacząłem analizować swoje bieganie…

Czytaj dalej…

Czas na nowego bloga…

Myślę, że formuła w której pisałem swojego starego bloga się wyczerpała, dlatego od teraz będę pisał tutaj…

Poniżej kopia najważniejszego wpisu z mojego poprzedniego bloga, a dla zainteresowanych link do tamtej wersji: blog maratonypolskie.pl

A tymczasem zapraszam do regularnego zaglądania tutaj. Mam nadzieje, że będzie ciekawie 😉

Paris Marathon

Do Paryża przylecieliśmy w piątek dwa dni przed biegiem. Różnica jaka rzuciła się w oczy od razu po opuszczeniu pokładu samolotu to klimat… Dwie godziny podróży i 15*C różnicy temeperatur. O ile czułem się przygotowany do biegu pod względem fizycznym, o tyle do biegania w takiej temperaturze przyzwyczajony nie byłem i tego najbardziej się obawiałem.
Po krótkim zapoznaniu się z centrum Paryża przyjechaliśmy do hotelu, bo nie zamierzałem się zbytnio eksploatować zwiedzaniem przed startem. Hotel okazał się bardzo przyjemny, a przy tym cena była porównywalna do tych które mamy w Polsce.

Sobota to przede wszystkim rozruch na biegu śniadaniowym, obiór pakietu startowego, zwiedzanie targów maratońskich i pełen relaks…
EXPO poza tym, że było ogromne i świetnie zoorganizowane nie zrobiło na mnie większego wrażenia, chyba z tego względu że ten punkt udało się dopracować do perfekcji Maratonowi Poznańskiemu i poza rozmiarem nie zauważyłem większych różnic (oczywiście poza rozmiarem).

Czytaj dalej…

Kategorie